A tym razem dla odmiany prościutka i szybka potrawa. Ponieważ zostało mi trochę składników po sushi, no bo to ciężko określić dokładnie ile się zużyje, więc postanowiłam to zagospodarować. Już wiecie, że nie cierpię marnotrawstwa w kuchni, więc z wszelakich resztek powstają fajne przepisy. Dodałam też „gotowca” w postaci zupy w proszku, choć unikam takich rzeczy, ale już jakiś czas leżała w szufladzie i odleżała swój czas urzędowy ? Smakowo wyszło EKSTRA! Polecam ?
Składniki:
- to co zostało po sushi czyli marchewka, papryka, ogórek, seler, kampyo -wyszła średnia miska wszystkiego
- 300 g makaronu – ja dałam zielone…listki
- 5 plastrów salami
- 1 pojedyncza pierś kurczaka
- 1 opakowanie zupy cebulowej w proszku
- 8 łyżek sera gruyère
- 1 płaska łyżeczka soli
Warzywa, salami i kurczaka pokroić w kostkę. Makaron ugotować al dente. Na patelni podsmażyć salami i kurczaka, dodać pokrojone warzywa, wymieszać z zupą, dosolić. Pomieszać z odcedzonym makaronem. Przełożyć do brytfanki i zapiekać 30 min. w 180 st., wyjąć posypać serem i piec jeszcze 10 min. Podawać na ciepło.
Smacznegooo! 🙂