To ja oto… zwolenniczka śledzia w każdej postaci… śliniąca się czasem przed śledziami na półce sklepowej…podżerająca zawsze przy przygotowaniu potrawy ze śledzia. No cóż – nic na to nie poradzę – taka moja słabość…i wcale nie czuję potrzeby walczyć z nią. W tych śledziach bardzo konkretnie czuć czosnek, pieprz… i to daje wspaniały smak. Spróbujcie … a wtedy pogadamy, ok?
Składniki:
- 7 filetów śledzia matiasa
- 7 ząbków czosnku
- 1 łyżeczka pieprzu czarnego
- 1- 1,5 szklanki śmietany (dała 12%)
- 2-3 łyżki posiekanego, świeżego koperku
Sposób przygotowania:
Filety wymoczyć, do momentu aż będą lekko słone – nie wypaczajcie ich tak długo aż będą totalnie jałowe, bo straci to sens. Pokroić w paseczki grubości 1-2 cm. Czosnek drobno pokroić lub przecisnąć przez praskę. W miseczce wymieszać śledzie, czosnek, pieprz i śmietanę. Spożywać z chlebem lub ziemniakami.
Smacznegooo!:)