Witam Was w słoneczny i piękny zimowy dzień ? Już sobie wyobrażam, jak niektórzy z Was czytając „płucka” krzywią się robią brrrr….fuj …itp. Ok. – zrozumiałe. Nie wszyscy muszą kochać ten produkt. Części z Was gotowanie płucek kojarzy się z niemiłym zapachem w całej kuchni. Ok.- tak kiedyś bywało, pamiętam. Jednak dziś, podczas gotowania, nie unoszą się żadne, mówiąc prosto, smrody. Widocznie inna i skuteczniejsza jest metoda ich oczyszczania. A poza tym dobrze zrobione mięsko z płucek nie da się porównać z żadnym innym. Jest naprawdę ciekawe i smaczne?Chcecie przypomnieć sobie dawne smaki ? To zapraszam do skorzystania z przepisu ?
Składniki na farsz:
- 85 dag płucek wieprzowych
- 8 ziaren ziela angielskiego
- 5 listków laurowych
- 3-4 cm wędzonej słoninki
- 3 średnie cebule
- 1 łyżeczka soli + sól do wody, do gotowania
- 1 łyżeczka pieprzu czarnego
- 3 łyżki posiekanej natki pietruszki
Składniki na ciasto pierogowe:
- 3 szklanki mąki pszennej + do podsypania
- 1 łyżeczka soli
- ¼ kostki masła
- 1 szklanka (+- 2 łyżki) ciepłej wody
Sposób przygotowania:
Płucka dokładnie umyć. Wrzucić do gorącej wody, a kiedy się zagotuje wszystko wylać do zlewu, umyć garnek, wypłukać płucka,oczyścić ze zbędnych błonek i wykroić grubsze rurki.
I znów powtórzyć proces zagotowania i płukania. Dzięki temu procesowi pozbędziemy się szumowin. Do trzeciej wody dodać sól, listek, ziele, dodać płucka i gotować na wolnym ogniu 1,5 godziny.
Następnie płucka i słoninkę zmiksować lub przepuścić przez maszynkę do mielenia. Ja użyłam starej, ręcznej maszynki do mielenia, którą sobie niedawno przywiozłam od mamy.
Nie rozdrabniać tak jak na pasztet do smarowania – mięsko ma być wyczuwalne.
Cebulkę pokroić w drobną kostkę, zrumienić i dodać razem z przyprawami i natką do zmielonych płucek. Dobrze wymieszać. Z podanych składników wyrobić elastyczne ciasto. Wykrawać koła (wielkość, taka jaka Wam odpowiada – u mnie była szklanka.) Gotowym farszem napełniać pierogi.
Gotowe pierogi wrzucać do osolonej wody i gotować 1,5 – 2 min. od wypłynięcia.
Podawać polane masełkiem, lub podsmażoną cebulką albo dobre są też zrumienione na patelni. Ps. Z podanej proporcji zostanie Wam trochę farszu, ale w kolejnym wpisie pokażę Wam jak go fajnie wykorzystać ?
Smacznegooo! 🙂