Ho, Ho, Ho ! ? Mikołajowo Was witam. Święta tuż, tuż , więc czas się, jak zwykle, dziwnie kurczy. Już Wam pewnie mówiłam, że bardzo lubię ryby wszelakie, pod różną postacią. Ryb w galarecie jeszcze nie proponowałam. Konkretniej to będą pulpety rybne. Przynajmniej nie będzie problemu z ościami ? Jako zimna przystawka na święta i nie tylko sprawdzają się świetnie. Galaretkę zrobiłam fajną, smakową, z suszonymi pomidorkami i oliwkami – więc trochę ciekawie będzie. A ponadto fantastycznie prezentuje się na stole, pośród innych smakowitości. Nie są jakoś bardzo pracochłonne; czas jedynie wydłuża oczekiwanie na zastyganie żelatyny. Powodzenia ?
Składniki na pulpety:
- 1kg filetów z morszczuka argentyńskiego (śmiało może być mintaj czy dorsz)
- 2 jaja
- 1 sucha bułka
- 3 łyżki koperku ( świeży, mrożony lub suszony)
- 1 łyżeczka soli
- ½ łyżeczki pieprzu czarnego
- ½ łyżeczki pieprzu białego
- olej dosmażenia ( rzepakowy użyłam)
Składniki na galaretkę:
- 1 l gorącej wody
- tyle żelatyny ile przypada na 1 l wody wg przepisu na opakowaniu ( u mnie to było niecałe 6 łyżeczek)
- 2 łyżki przyprawy z suszonych pomidorów i oliwek ( można dodać inny zestaw z suszonymi pomidorami)
- 1 czubata łyżeczka soli
- ½ łyżeczki pieprzu czarnego
Dodatki:
- papryka czerwona
- cytryna
- zielone jabłko
- groszek zielony konserwowy ( teraz myślę, że ładniejszy kolor miałby mrożony, podsmażony, ale akurat nie miałam)
- liście szpinaku, buraka
- gotowana marchewka
Czym ozdobicie, to już zależy od Waszej wyobraźni ?
Sposób przygotowania:
Filety zmiksować, ale nie na papkę – żeby ładnie było widać rybne kawałki. Ja użyłam do tego małego przydatnego urządzonka – Alaska (na zdjęciu).
Można tez drobniutko posiekać. Do ryby dodać namoczona bułkę i też ją zmiksować. Dodać jaja, przyprawy. Masę dokładnie wyrobić rękoma. Uformować pulpety – u mnie miały wielkość sporego orzecha włoskiego.
Usmażyć na rumiano na gorącym oleju.
Żelatynę i przyprawy rozpuścić wg przepisu na opakowaniu żelatyny. Pulpety i dodatki ułożyć na półmisku i warstwami zalewać żelatyną i wkładać do lodówki, żeby się ścięła.
Smacznegooo! 🙂