Siemanko ? Już od kilku lat chodziłam koło tego przepisu Nigelli, aż się w końcu udało zrobić. Polecam wszystkim, którzy lubią pierniki. Ciasto jest leciutkie niewiarygodnie (jak na piernik) i cudownie puszyste. Kiedy wyjęłam je z blachy, ciężko było uwierzyć, że piernik może być tak delikatny. Przywykła do ciężaru piernika w staropolskim wydaniu – byłam mile zaskoczona ? I Wam również życzę takich miłych niespodzianek?
Składniki:
- 150 g masła
- 300 g miodu;
- 250 ml piwa typu porter (ja dałam o smaku irish coffiee ,w oryginale było piwo Guinness)
- 4,5 łyżeczki przyprawy do piernika
- 300 g mąki pszennej
- 2 łyżeczki sody
- 300 ml kwaśnej śmietany
- 2 jajka
Sposób przygotowania:
W garnku na gazie podgrzać masło, miód, przyprawę do piernika tak, aby się połączyły i nie miały grudek. Do powstałej masy powoli wsypywać mąkę przesianą z sodą i rozprowadzić do gładkiej konsystencji.
W misce miksera zmiksować śmietanę z jajami i powoli, cały czas miksując dodawać letnią masę.
Masę przełożyć do szczelnej (masa jest bardzo rzadka), niewysokiej blachy o wymiarach ok. 23×26 cm., wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec w piekarniku nagrzanym do 170°C, przez 45-55 min. Najlepiej sprawdzić patyczkiem czy ciasto jest upieczone. Po upieczeniu wyłączyć piekarnik, uchylić drzwiczki piekarnika i wystudzić ciasto. To że trochę gdzieś pęknie – nieważne.
Podawać udekorowane wg własnego pomysłu – u mnie był lukier zrobiony też na bazie piwa użytego do ciasta .
Całość posypałam złotymi kulkami.
Smacznegooo! 🙂