Witam gorąco na moim blogu ? Kolejny świąteczny wpis. Tym razem połączyłam dwa smaki, tj. mak i cytrynę. Wydawać by się mogło, że tak na pierwszy rzut oka te smaki niekoniecznie mogą ze sobą współgrać. A tu miła niespodzianka – pasują do siebie idealnie ? I znów ciasto mało praco- i czasochłonne, więc można się łatwo z nim zaprzyjaźnić? Przepis wyciągnięty ze sterty wycinków i wydruków, która u mnie wciąż rośnie ? Zmieniłam, w zasadzie, tylko ilość cytryny i jest OK.
Składniki:
- 250 g mąki
- 4 jajka
- 125 g masła
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 4 łyżki gęstej śmietany
- 1 łyżka soku z cytryny i skórka starta z jednej cytryny
- 200 g cukru
- 2 pełne łyżki maku (suchego)
- szczypta kurkumy, dla koloru, opcjonalnie
- szczypta soli
Sposób przygotowania:
Masło rozpuścić w rondelku i ostudzić. Dodać śmietanę i sok z cytryny ze skórką i rozmieszać trzepaczką.W misie miksera ubijać przez 5 min. jajka z cukrem i solą, dodać kurkumę. Wsypać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i suchy mak. Wymieszać. Stopniowo dodawać masło ze śmietaną.
Delikatnie wymieszać i przelać do foremki wysmarowanej masłem i wysypanej mąką.
Piec w piekarniku nagrzanym do 180°C przez ok. 45 min. (do suchego patyczka).
U mnie była forma w kształcie Mikołaja, ciasto ozdobiła moja Marta używając pisaków z lukrem.
Można ciasto zrobić w keksówce długości 20-24 cm. Można oprószyć cukrem pudrem albo dowolnie ozdobić.
Smacznegooo! 🙂