Hello! ? Znów zaniedbuje mojego bloga na rzecz ogródka…Ale, jak mówią …przepowiednie ma być suche lato i bardzo wysoka cena warzyw i owoców. No więc ja, prawdziwa Matka – Polka muszę zadbać, żeby w moim ogrodzie niczego nie brakowało. Praktycznie codziennie obiecuję sobie, że wieczorami, kiedy wrócę z działki będę pracować na blogu, ale zwykle bywa tak, że padam ze zmęczenia, a efekty (zerowe ☹) wpisów sami widzicie. Już dawno nie byłam tak zmęczona i nie miałam tylu bolących naraz stawów, mięśni…cała bolę ?. Ale do rzeczy: dziś proponuję delikatne drobiowe kotleciki urozmaicone kaparami i kukurydzą. Smaczek i konsystencja i prezencja – wspaniałe ?. Bardzo ciekawa i bardzo smaczna jest panierka, którą tu zastosowałam – trochę zdrowa, trochę chrupie ?. Nie wymaga długiego przygotowania. Nie wiem, dlaczego, kiedy robię kotlety z mięsa, które sama zmielę smakują o wiele lepiej niż te zrobione z gotowego mielonego…Coś wiecie na ten temat ? ?
Składniki na kotlety
- 50-60 dag piersi kurczaka
- 1 duże, albo 2 mniejsze jaja
- 2 łyżki kukurydzy
- 1 łyżka kaparów
- ½ łyżeczki soli (pamiętajmy , że kapary są słone)
- ½ łyżeczki pieprzu czarnego
- 2 łyżki bułki tartej
Składniki na panierkę:
- bułka tarta
- sezam
- siemię lniane
Sposób przygotowania:
Piersi kurczaka zmielić w maszynce do mielenia, na sicie z największymi oczkami-
– widać i czuć wtedy kawałeczki mięsa, a nie papkę, a pamiętać należy że mięsko z piersi jest bardzo delikatne.
Do masy dorzucić odcedzone kapary i kukurydzę, jajko, bułkę tartą i przyprawy.
Wszystko wymieszać dokładnie rękoma, ale delikatnie, żeby nie zgnieść kukurydzy i kaparów. Masa ma być dosyć rzadka – wiem, że się wtedy gorzej formuje, ale za to kotleciki puszyste jak obłoczki 😉 Składniki panierki połączyć (proporcje możecie sobie sami dobrać, te których ja użyłam widać na zdjęciu) i uformowane kotlety dokładnie opanierować.
Smażyć na niewielkim ogniu do zrumienienia.
Smakowite na ciepło i na zimno ?
Smacznegooo! 🙂