Gorącymi uściskami Was dziś witam ? Głupie czasy teraz mamy, więc osładzajcie je sobie razem ze mną, na blogu. Znalazłam w internecie chyba z 5 przepisów na gęsie łapki. Trochę pozmieniałam, trochę dodałam, trochę odjęłam i wyszedł mi mój przepisik. Sama nazwa mnie zaintrygowała i mam nadzieję, że na Was podziała podobnie. Pozwalajmy sobie na uśmiech, chociażby z tak błahego powodu jak nazwa ciastka, w tym przypadku ? Dodam jeszcze, że ciasteczka te mają fakturę podobną do ciasta francuskiego, bo jak się ugryzie to widać w środku warstwy. I jeszcze dodam ?, że ciasto świetnie się wyrabia, podobnie zresztą jak wiele ciast z dodatkiem twarogu.
Składniki:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 200 g twarogu np. śmietankowego lub z wiaderka
- 2 żółtka
- 170 g masła
- 1 łyżeczka cukru
- szczypta soli
- cukier do obtoczenia
- 1 łyżka prawdziwego cukru waniliowego
Sposób przygotowania:
Na blat lub stolnicę wysypać mąkę, dodać do niej pokrojone na mniejsze kawałki, masło, twaróg, żółtka, cukier i sól. Podsypując mąką, wyrobić szybko gładkie ciasto – trwa to może 3-5 minut.
Ciasto zawinąć w folię i włożyć na godzinę do lodówki. Po wyjęciu odcinać kawałki ciasta ( wszystkiego na raz nie wałkujemy) i wałkować do grubości 1-2 mm. Ciasto musi być cieniutkie, bo po złożeniu go, w miejscu gdzie są cztery warstwy, mogłoby się nie dopiec. Z ciasta wycinać kółka wielkości mniej więcej zwykłej szklanki. Na obwodzie koła porobić palcami niewielkie tzw. szczypanki (ma to imitować gęsie łapki…tak się umówmy ? ).
Kółka obtoczyć w wymieszanych cukrach, złożyć na pół, a potem jeszcze raz – wyjdzie ćwiartka. Można również, już po złożeniu, ponacinać brzegi nożyczkami.
A najprostszym sposobem jest użyć foremki z falbankowym brzegiem – pokazałam na zdjęciu ?.
Piec w piekarniku nagrzanym do 170 st. przez około 20-25 min., do lekkiego zrumienienia.
Smacznegooo! 🙂
