Kolejny upalny, duszny, słoneczny , gorący….dzień. Uff! Jak gorąco…! Nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam jakieś mięso czy wędlinę. Najlepsze na takie pogody są sałatki, surówki, warzywa, owoce, hektolitry wody…zimne piwo 😉 😉 ….no i chłodniki…i może…znów zimne piwo 😉 Zachęcam do tego znanego już od lat chłodnika – jest niezastąpiony i przepyszny w najprostszej jego wersji. Przepis na życzenie mojego drogiego kuzyna – Piotrka 🙂
Składniki:
- 1 duży pęczek botwinki z buraczkami ( buraczki wielkości ok.5-10 cm)
- 1 pęczek rzodkiewki
- 1 pęczek szczypiorku, najlepiej drobnego
- 1 pęczek zielonej pietruszki
- 1 pęczek koperku
- 5 średnich ogórków
- 2 nieduże cebule
- 2 l maślanki (kefiru lub jogurtu -można pomieszać)
- 20 łyżek koncentratu barszczu w płynie
- 1 szklanka gorącej wody
- 2 łyżki jarzynki
- 1 łyżka octu spirytusowego 10%
- 1 łyżeczka pieprzu czarnego
- 1 łyżka cukru
Sposób przygotowania:
Buraczki obrać i starkować na jarzynowych oczkach tarki.. Liście botwinki drobno pokroić i razem z burakami gotować przez jakieś 20 minut (sprawdzać miękkość). Ostudzić. Rzodkiewkę i ogórki też starkować na tarce.
Szczypiorek, pietruszkę i koperek drobno posiekać. Cebulę pokroić w drobną kosteczkę. Koncentrat barszczu rozpuścić szklanką gorącej wody i dodać do reszty składników. Dodać jarzynkę, pieprz, cukier i ocet.
Dodać maślankę i wszystko wymieszać, dobrze schłodzić.
Smacznegooo ! 🙂
2 komentarze
Pycha 😀 zrobiłem i się zajadam 🙂 coś wspaniałego 😀
To suuuper:) Cieszy mnie, gdy komuś smakuje. Pozdrowionka:)