Podwójnie chrupiąca chrupanka z loftowym tłem… czyli noworoczny przegląd szafek

Hejka ?Trochę zimnowato, trochę chmurnowato i trochę wieje

Ale pamiętajcie, że człowiekowi jest lepiej, gdy się śmieje ?

Celowo dziś  tak sobie zrymowałam,

Bo wiele już wierszy napisałam ?

Jeśli ktoś ogląda „Rolników z Podlasia” to wie, że moje: zimnowato” i „chmurnowato powstało na zasadzie słowotwórczych  „późnowato” lub „ciężkowato” ? Tak w skrócie, to przekaz jest taki, że nie wszystko w życiu musi być na poważnie, smutno, z zasadami, w ramkach…Tak też  czasem bywa z gotowaniem – dzisiejsza moja propozycja z zamierzenia jest … niedoskonała – taka miała być ? jest krzywa, nieprecyzyjna, niepoukładana…taka byle jaka ?  nawet ma nazwę taką – jakąś…niejednoznaczną… I co z tego? No właśnie… Jest  za to chrupiąca, tania, łatwa, robi porządek w szafkach… czyli jest jedyna w swoim rodzaju ?

Zobacz więcej

Smarowidło z boczku, wędzonej słoniny i brązowych pieczarek

Dzień dobry, Moi drodzy odbiorcy ? Będzie niedietetycznie – trudno, niech będzie ? Smarowidełko wymyśliłam patrząc w głąb mojej lodówki. Jest na pewno oryginalne i ciekawe w smaku. Lekko grzybowe dzięki pieczarkom, troszkę wędzonkę czuć, bo słoninka dała smaczek, no i skwareczki robią swoje. A poza tym lodówka posprzątana i nic się nie zmarnowało.

Zobacz więcej

Domowe, owocowe i zdrowe żelki :)

     Hejka, hejka ? Chyba kupiłam za dużo cytrusów, bo jakoś tak leżały i leżały i wysychały…A jak już wiecie, nie znoszę marnowania żywności więc postanowiłam je zagospodarować i zrobić swoje domowe, zdrowe żelki. Pracy wcale przy tym wiele nie ma, a można sprawić sobie słodką, pyszną przyjemność. Na imprezy dla dzieci, myślę, że trafiona propozycja.

Zobacz więcej

Orzechowa – wyjątkowa pasta po rosole ;)

Dzień dobry? Rosół był, pyszny, z kaczuchy i wołowinki rosołowej. Trochę dużo mi się zrobiło, rodzinka się po świętach rozjechała, a ja coś musiałam z tym zrobić. Od dziada – pradziada…nie! Od babki – prababki wieść niesie, że po rosole to świetna pomidorówka wychodzi? No i zgadzam się z tym, wypróbowałam niejednokrotnie. Ale miałam chęć na coś innego, oryginalnego. No i wyszło ? Pasta na kanapkę o niezwykle interesującym smaku. Mięsko, warzywa i orzechy dały pyszną całość, no i nic się nie zmarnowało. Zapraszam do próbowania ?

Zobacz więcej

Zielone we francuskim ;)

     Witam słonecznie i gorąco! ? A najbardziej słonecznie, bo  tak długo czekałam na to słońce…a ono tak długo nas nie lubiło… ale w końcu jest  ? A co do przepisu, to dziś uśmiech w stronę tych co mięso… to  tak nie za bardzo. Mięsolubów też zapraszam. Na farsz „wpadłam” przypadkiem, przy rutynowym przeglądzie sprzętu chłodząco – mrożącego.  Kiedy spróbowałam zielenimy z serkiem- uśmiechnęłam się , potem to już tylko papryczka,  głównie  dla walorów wizualnych, przyprawy i poszło. Bardzo mi ten zestaw posmakował. Muszę podkreślić, że  przy robieniu potrawy pierwszy raz użyłam radełka, może jeszcze trochę nieporadnie mi to wyszło, ale wszystko przede mną ?  Ps. Radełko mam od paru lat, ale o nim zapomniałam – tylko nie mówcie nikomu, że ze mnie taka gapa, hihi ?

DSC_0245

Zobacz więcej

“Pizza” na spaghetti ;)

Dzień dobry? Zanim zacznę się tłumaczyć dlaczego mnie tak długo nie było, może najpierw zaproponuję coś do zjedzenia? Dziś pomysł na „pizzę” na makaronie – przepis podpatrzony ze zbioru   moich wycinków gazetowych.  Zainteresuje pewnie tych, którzy nie umieją i nie lubią robić spodu do prawdziwej pizzy, ale może i tych, którzy chcą spróbować nowego smaku i struktury. Robi się to całkiem prosto i można zużyć to, co pozostało w lodówce.  A to co położycie na górę, – jest kwestią Waszej wyobraźni – u mnie to była szynka (domowej produkcji),  papryka marynowana – też oczywiście z własnej spiżarni i ser gouda. Ważną rolę oczywiście ma sos, na którego przepis poniżej. A teraz zabierajmy się do pracy?

DSC_0967

Zobacz więcej

Zapiekanka…po sushi ;)

A tym razem dla odmiany prościutka i szybka potrawa. Ponieważ zostało mi trochę składników po sushi, no bo to ciężko określić dokładnie ile się zużyje, więc postanowiłam to zagospodarować. Już wiecie, że nie cierpię marnotrawstwa w kuchni, więc z wszelakich resztek powstają fajne przepisy. Dodałam też „gotowca” w postaci zupy w proszku, choć unikam takich rzeczy, ale już jakiś czas leżała w szufladzie i odleżała swój czas urzędowy ? Smakowo wyszło EKSTRA! Polecam ?

DSC_0200

Zobacz więcej

Orzeźwiający sos ogórkowo- jajeczny

Znów było trochę przeglądu lodówki i wykorzystanie jaj, które pozostały ze świąt. Nie oznacza to jednak, że nie można takiego sosiku zrobić planując go od początku. Jest lekki, chłodny i ciekawy w smaku. I oczywiście dziecinnie prosty w przygotowaniu. Zatem… próbujcie ?

DSC_0554

Zobacz więcej

Leczo – bigos – genialnie i na bogato;)

Temu daniu nie można się oprzeć! ? Mnie powaliło na maxa ?Wiecie już pewnie, bo o tym kiedyś wspominałam, że wiele dobrych przepisów powstaje z przypadku. I tym razem u mnie tak było. Po prostu po świętach zostało, jak zwykle, trochę wędlin, papryki. A ja nie lubię wyrzucać jedzenie, kiedy tyle ludzi na świecie głoduje. No więc powstał przepis na super wypasiony leczo – bigos. Idealny na obiad, śniadanie, kolację, przystawkę na imprezę. Nie wymaga dodania wielu przypraw, ponieważ taki przekrój wędlin daje tych przypraw mnóstwo. Oczywiście, kiedy nie ma resztek w lodówce, też można to danie przyrządzić zakupując w sklepie zestaw swoich ulubionych mięs i wędlin. Życzę Wam, abyście nie mogli się od tego żarełka oderwać – tak jak ja ?

DSC_0572

Zobacz więcej

Makowe baranki ;)

Ten przepis mogę zaliczyć do kategorii „przegląd lodówki” – bo masa makowa pokutowała u mnie jeszcze od świąt, można też go dodać do przepisów bożonarodzeniowych, bo mak= Boże Narodzenie, ale też do  Wielkanocy – bo mamy barankowe rogi 😉  Bardzo pyszne ciasteczka; kontrast między kruchym ciastem i miękką masą daje wspaniały efekt. Przepis odnalazłam w moich gazetowych szpargałach. Polecam- nie zawiedziecie się 🙂

DSC_0500

Zobacz więcej