Siemka 😊 Uwielbiam próbować nowe potrawy z różnych regionów Polski. A do Bieszczad mam jakiś sentyment😊 W moim zawodowym życiu miałam okazję poznać sporo ludzi z tamtych stron i bardzo miło te znajomości wspominam, a niektóre kontynuuje do dnia dzisiejszego. Odwiedziłam też Bieszczady i potwierdzam ich wyjątkowość i urok. Na te pierogi przepis dostałam od Asi, z którą dwa razy spotkałyśmy się na kursach. Przepis nie jest skomplikowany, a smak nietuzinkowy, swojski. Bez dodatku omasty z boczku mogą być postnym daniem wigilijnym. Warto spróbować😊
Ciekawy smak ukryty w pierożkach z ciasta francuskiego…
Sobotnie kulinarne przemyślanki i przegląd lodówki spowodowały powstanie tego przepisu. Znalazłam w lodówce kilka pieczarek, naruszony już seler naciowy i opakowanie mięsa z udźca kurczaka. W koszyczku uśmiechały się cudownie czerwone papryczki chili, a reszta już potoczyła się dalej sama. Pierożki wyszły znakomicie pyszne – czuć jak lekko jeszcze chrupie seler, chili drażni trochę język swoją pikantnością, a razem dało to dobrą kompozycję. Potrawa może być fajnym obiadem czy kolacją i wcale nie jest trudna w przygotowaniu 😉
Oszukane pierogi… naleśniki ruskie ;)
Jak to dobrze, że istnieją wolne weekendy! 🙂 Po wyczerpującym tygodniu i imprezowym piątku taka leniwa sobota to zbawienie;). Od rana leżakowanie w łóżeczku i nawilżanie dziwnie przesuszonego gardła ;), a plany gotowania od rana „lekko” się przesunęły. Dziś proponuję pierogi dla leniuchów lub zapracowanych, którzy nie maja czasu na lepienie. No i przy okazji zrobiłam przegląd lodówki, gdzie znalazłam resztki farszu od pierogów ruskich, które niedawno Wam przedstawiałam. Smak tego oszukaństwa niewiele różni się od prawdziwego pieroga. Spróbujcie po prostu 😉
Ruskie pierogi… po prostu :)
Uwielbiam ? – to już było. Kocham? – tego zwrotu też używałam. Przepadam? – …chyba nie pisałam tak. No więc przepadam za ruskimi pierogami ! 😉 I nic na to nie poradzę. Tak jest i już! Klasyczne danie, ale oczywiście tyle, co gospodyń – tyle przepisów. I nawet nie macie pojęcia jak trudno podać dokładne proporcje na ciasto. A to dlatego, że wiele zależy chociażby od rodzaju mąki. No, ale postaram się podołać temu zadaniu – no bo kto jak nie ja ;)? W moim przepisie jest sporo dobrego i lekko kwaśnego twarogu ( bo taki tu najbardziej pasuje) i sporo rumianej cebulki – bo bez niej nie wyobrażam sobie ruskich. I jeszcze jedno – nic nie mielę w maszynce, bo nie lubię papki, wszystko jest ugniecione tłuczkiem do ziemniaków. Pierogów zrobiłam… chyba z ..80 sztuk i zamroziłam sobie na święta. No bo u mnie, oprócz tradycyjnych świątecznych czyli kapuściano – grzybowych, wszyscy czekają na ruskie – taka „Maciejkowa” tradycja 😉 I bardzo się cieszę, że już coś świątecznego mam. Powiem Wam, jak się fajnie mrozi pierogi, żeby przed świętami było mniej roboty – a sami wiecie, że to ważne.
Ciekawe pierogi z wędzonym twarogiem, czosnkiem…
Dziś propozycja dla wszystkich pierogożerców 😉 Wpadłam na ciekawy pomysł i uzyskałam interesujący smak. Lekko wędzony, trochę czosnkowy i cebulkę zrumienioną fajnie czuć. Cieniutkie i miękkie ciasto. Spróbujcie, a prawdopodobnie Wam zasmakuje 🙂
Pierogi pieczone z kaszą gryczaną, twarogiem i kiełbasą chorizo
Dobry wieczór:) Praca pochłania dużo czasu i obowiązki popołudniowe też nie są małe..więc czasem jest tak, że zmęczenie nie pozwala na to co lubię – czyli moje przepisy. Ale dziś, mimo, że oczka się trochę zamykają, muszę Wam przekazać fajny przepisik 😉 Przepis na ciasto gdzieś podejrzałam w jakiejś gazecie, a farsz sobie wymyśliłam i….wyszedł ciekawy. Wbrew pozorom potrawa nie jest aż tak bardzo czasochłonna i skomplikowana jakby się mogło wydawać, a efekt ciekawy. Więc..chyba warto spróbować.